Prezes Roland Wycherley (fot. www.bbc.co.uk)
W związku ze spadkiem drużyny do League Two - Prezes Roland Wycherley wystosował list do kibiców klubu. Z jego przetłumaczoną treścią można zapoznać się poniżej:
"Wiadomość potwierdzająca spadek STFC - tuż przed rozpoczęciem meczu w piątek u siebie z Wigan oraz sposób, w jaki odniesiona została porażka w Northampton, głęboko bolą, a emocje i frustracje odczuwali wszyscy związani z Shrewsbury Town.
Przez ostatnią dekadę byliśmy dumni, że rywalizowaliśmy w trzeciej lidze angielskiej piłki nożnej i chciałbym przypomnieć kibicom, że już wcześniej zostaliśmy zdegradowani i tak jak poprzednio, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby szybko wrócić.
W imieniu zarządu chciałbym podziękować wam, naszym kibicom, za ciągłe wsparcie, jakiego udzieliliście drużynie w tym trudnym roku. Kampania 2024/25 rozpoczęła się obiecująco, zapewniając powrót Paula Hursta. Jednak pomimo jego wszelkich starań, zdobycie zaledwie ośmiu punktów w 15 meczach ligowych - wraz z porażkami we wszystkich rozgrywkach pucharowych - doprowadziło zarząd do podjęcia trudnej decyzji o zastąpieniu go Garethem Ainsworthem w listopadzie. Gareth przyniósł ze sobą tak wiele wczesnych obietnic i obietnic, ale zdobycie 20 punktów w pierwszych 22 meczach i seria jednego punktu w ostatnich ośmiu meczach pozostawiły nas głęboko w strefie spadkowej. Następnego sposobu i szybkości jego odejścia na dziewięć meczów przed końcem sezonu nie można przecenić ze względu na jego wpływ na kibiców, trenerów i zawodników i jest bardzo trudne do uzasadnienia. Po raz kolejny zarząd działał tak szybko, jak to możliwe, aby zapewnić sobie zatrudnienie Michaela Appletona do końca sezonu. Ta decyzja została podjęta, aby zapewnić drużynie złożonej przez Paula i Garetha jak najlepsze szanse w pozostałych meczach. Jednak pomimo kilku magicznych momentów, ta drużyna nie była w stanie grać z konsekwencją wymaganą do uratowania naszego sezonu.
W pełni rozumiem, że moment naszego spadku – w połączeniu z niedawnym nieudanym przejęciem – rozgniewał kibiców. Rozumiem również, że wśród fanów panuje zamieszanie i frustracja. Jako wieloletni fan rozumiem wszystkie te emocje. Jak już wcześniej powiedziałem, miałem zamiar przekazać pałeczkę i ustąpić ze stanowiska prezesa w tym sezonie. To jest nadal mój cel i zamierzam odejść przy najbliższej możliwej okazji. Chcę szczerze podziękować naszym lojalnym kibicom — wielu z nich wspierało mnie przez całą moją 29-letnią podróż — i zapewnić, że zarząd i ja pozostajemy w pełni oddani ochronie naszego klubu teraz i w przyszłości. Moje zaangażowanie pozostaje niezmienne, niezależnie od tego, co mogą powiedzieć pesymiści, media społecznościowe i niektóre lokalne media. Podczas naszej ostatniej umowy o wyłączności zabroniono nam prowadzenia rozmów z wieloma innymi zainteresowanymi stronami. W tym celu z przyjemnością informuję, że rozpoczęliśmy pozytywne rozmowy z zainteresowanymi stronami, które pracują nad przejęciem klubu. Jesteśmy jednak głęboko przekonani, że negocjacje nie powinny odbywać się w domenie publicznej. Uważamy, że każdy poważny nabywca powinien być przygotowany na formalne i profesjonalne zaangażowanie za pośrednictwem właściwych kanałów prawnych z zachowaniem dyskrecji i uczciwości. To jest standard, w który wierzymy i będziemy go nadal podtrzymywać jako klub Football League założony w 1886 roku.
Chciałbym ponownie zapewnić, że każda decyzja podjęta w nadchodzących dniach i tygodniach będzie kierowana tym, co najlepsze dla Shrewsbury Town Football Club. Z pewnością prześlę kolejną aktualizację, gdy tylko będę mógł to zrobić. Dziękuję. Roland E Wycherley MBE"