Trener Michael Appleton dokonał jednej zmiany względem zespołu który zaimponował zwycięstwem w Barnet – powrócił Elyh Harrison po okresie spędzonym na wyjeździe z reprezentacją Anglii do lat 20. Wypożyczony z Manchesteru United zawodnik zastąpił Willa Brooka na bramce, a Salop pozostał przy systemie 3-4-3, który tak dobrze sprawdził się w The Hive. Trójkę obrońców tworzyli Sam Stubbs, Tom Anderson i Will Boyle, a Tom Sang i Clucas grali na pozycjach wahadłowych. Taylor Perry i Tommy McDermott tworzyli pomocników, a Ismeal Kabia, John Marquis i Brad Ihionvien tworzyli płynną trójkę w ataku. Salford ustawił się w formacji 3-5-2, a była gwiazda Salop, Udoh, dołączył do Cole'a Stocktona w ataku.
Meczy był bardzo wyrównany przez pierwsze 25 minut. Piłka spędzała dużo czasu w środku pola. W końcu Marquis miał szanse na oddanie strzału który niestety został zablokowany. Napastnik uderzył również nad poprzeczką z krawędzi pola karnego. Jednak tuż przed upływem 30 minuty meczu, Salford objął prowadzenie, a Udoh siał spustoszenie. Po pierwszym strzale głową napastnik przechwycił podanie prostopadłe Kadeema Harrisa. Po czym uderzył na bramkę zbyt mocno, by Harrison mógł go obronić. Town odpowiedziało, gdy Ihionvien próbował pokonać Matta Younga, uderzając z 35 metrów, ale bramkarzowi udało się go powstrzymać. Po rzucie rożnym Stubbs oddał strzał głową, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Chwilę późnij Ihionvien miał szanse zdobyć bramkę aspirującą na gola sezonu. Napastnik popisał się niesamowitymi umiejętnościami, przyjmując piłkę i odbijając ją od obrońców. Następnie potężnie uderzył z odległości 25 metrów. Wydawało się że jest to strzał nie do obrony lecz piłka trafiła w poprzeczkę i odbiła się w bezpieczne miejsce.
Michael Appleton dokonał zmiany w przerwie, zastępując Marquisa Englandem. Ta zmiana natychmiast przyniosła efekty, a pomocnik był współautorem wspaniałego gola wyrównującego w 47 minucie. Wychowanek akademii posłał magiczne, podcięte podanie, które znalazło Clucasa w polu karnym. Były zawodnik Stoke dokończył dzieła, strzelając prostopadle do bramki, której Young nie zdołał obronić. Bramka dała Salop potężnego "kopa". Najpierw Kabia wpadł w pole karne i oddał potężne uderzenie, które Young musiał odbić nad poprzeczke. Następnie McDermott oddał niski strzał z 18 metrów, który przeleciał milimetry obok słupka. Salford odpowiedział, Matt Butcher wbiegł na bramkę, a następnie posłał podkręcony strzał, który wbił się w dach siatki. Shrewsbury było lepszą drużyną. Ale w 82 minucie Salford ponownie wyszło na prowadzenie, gdy Woodburn wykorzystał rzut wolny tuż przy linii pola karnego. Od tego momentu Town dążyło do wyrównania. Udoh zapewnił jednak Salfordowi punkty, strzelając kapitalnie pod koniec meczu.
Składy:
Shrewsbury: Harrison, Stubbs, Anderson, Boyle, Sang, McDermott (Stewart 89'), Perry, Clucas, Kabia (Lloyd 77'), Marquis (England 46'), Ihionvien.
Niewykorzystani rezerwowi: Brook, Hoole, Nsiala, Biggins.
Salford: Young, Rose, Grant, Stockton (Siri 77'), Harris, Cooper (Oluwo 70'), Butcher, Mnoga (Ashley 64'), Cesay, Udoh, Garbutt.
Niewykorzystani rezerwowi: Howard, Turton, Woodburn, Austerfield.
Frekwencja: 5054 osób.