1 minut czytania
23 Aug
23Aug

Michael Appleton po kiepskim spotkaniu z Notts, zdecydował się na powrót do systemu 3-5-2 na mecz na County Ground. Elyh Harrison nadal jako pierwszy goalkeeper, a Sam Stubbs, Toto Nsiala i Tom Anderson tworzyli trójkę obrońców. Luca Hoole i Mal Benning wrócili do drużyny na pozycję wahadłowych, a Sam Clucas dołączył do Toma Sanga i Taylora Perry'ego w pomocy. John Marquis w ataku grał z George'em Lloydem. Swindon również zagrał w systemie 3-5-2, a Paul Glatzel i Drinan w ataku.

Town pierwsze przejęło inicjatywę w Wiltshire. Po sprytnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Clucas oddał strzał, który został dobrze zablokowany przez obrońcę. Cała dobra robota poszła jednak na marne, gdy w 7 minucie spotkania Swindon otworzyło wynik meczu swoim pierwszym prawdziwym atakiem. Gol był najwyższej jakości. Gospodarze wykonali 14 podań, zanim wślizgiem w pole karne wpadł Drinan. Napastnik przyjął piłkę, po czym spokojnie umieścił ją w bramce, obok interweniującego Harrisona. Gospodarze prawie podwoili prowadzenie kilka minut później gdy dobrym uderzeniem popisał się Glatzel, jednak bramkarz gości dobrze się zachował, cofając się i w efekcie broniąc strzał. Sześćdziesiąt sekund później Harrison ponownie wszedł do akcji, tym razem blokując strzał Drinana. Trener Shrewsbury został zmuszony do przeprowadzenia zmiany – narzekającego na problemy fizyczne Lloyda zastąpił Callum Stewart. W 35 minucie rezerwowy odegrał kluczową rolę w akcji, która powinna była doprowadzić do wyrównania. Zarówno on, jak i Marquis spisali się znakomicie, pozwalając na dośrodkowanie do Hoole'a. Jego niski strzał został jednak zablokowany nogami przez Conora Ripleya.

Town miało kolejną doskonałą okazję tuż po przerwie. Marquis popisał się znakomitym dośrodkowaniem do Stewarta w polu karnym. Po czym strzelił wzdłuż bramki – jego strzał przeleciał tuż obok słupka. Appleton dokonał trzech zmian tuż przed upływem godziny gry, włączając do akcji Willa Boyle'a, Isaaca Englanda i Harrisona Bigginsa. W tej akcji Sang i Clucas przesunęli się na pozycję wahadłowych. W ciągu kilku sekund Town było bliskie wyrównania, a Ripley popisał się znakomitą interwencją, broniąc strzału Perry'ego z bliskiej odległości. Swindon ruszył prosto na drugą stronę boiska, a Drinan strzelił nad bramką z bliskiej odległości. W odpowiedzi Shrewsbury było bliskie zdobycia gola w 75 minucie. Dośrodkowanie Sanga dotarło do Englanda, który znakomitym, pewnym dotknięciem, podała piłkę Marquisowi. Ripley jednak wyczuł zagrożenie, bo bramkarz świetnie wybiegł z linii i zablokował strzał napastnika. W 89 minucie Town zdobyło jednak bramkę, na którą zasłużyło swoim występem. Bramka padła po rzucie rożnym gdy uderzona przez Boyle'a piłka odbiła się od Stewarta i wpadła do siatki. Kiedy zawodnicy już myśleli że mecz zakończy się podziałem punktów, gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w doliczonym czasie gry poprzez strzał z narożnika pola karnego w wykonaniu Bodina.

Składy:

Swindon: Ripley, Mabete (Kirkman 80'), Wright, Nichols, Glatzel (Butterworth 80'), Wilson-Brown, Kilkenny, Snowdon (McGregor 80'), Drinan (Bodin 69'), Munroe, Oldaker (Ehibhatiomhan 69').

Niewykorzystani rezerwowi: Ward, Tabor.

Shrewsbury: Harrison, Stubbs, Nsiala (Biggins 59), Anderson, Hoole (Boyle 59'), Clucas, Sang, Perry (Scully 86'), Benning (England 59'), Marquis, Lloyd (Stewart 28').

Rezerwowi: Savin, Gray.

Frekwencja: 7498 osób.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.